Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:146.83 km (w terenie 14.79 km; 10.07%)
Czas w ruchu:08:02
Średnia prędkość:18.28 km/h
Maksymalna prędkość:28.70 km/h
Suma kalorii:463 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:48.94 km i 2h 40m
Więcej statystyk

Do szkoły (zsumowanie z miesiąca maja)

Niedziela, 30 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do szkoły
Zsumowanie kilometrów przebytych trasą do szkoły i z powrotem w miesiącu maju.

Trasa:
Do szkoły: 2,96 km / 0,08 km teren / 9,5 min. - 16 razy
Ze szkoły: 2,96 km / 0,08 km teren / 9,5 min. - 1 raz
2,93 km / 0,05 km teren / 9,5 min. - 14 razy
3,32 km / 0,08 km teren / 10,5 min - 1 raz
- 7.05.
- 10.05.
- 11.05.
- 12.05.
- 13.05.
- 14.05.
- 17.05.
- 18.05.
- 19.05.
- 20.05.
- 21.05.
- 24.05.
- 25.05.
- 26.05.
- 27.05.
- 28.05.

Trasa:
Na Plac 3 Maja i z powrotem: 4.195 km / 0.16 km teren / 22,40 min.
- 30.05.

Do szkoły muzycznej (zsumowanie z miesiąca maja)

Piątek, 28 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do szkoły
Zsumowanie kilometrów przebytych trasą do szkoły muzycznej i z powrotem w miesiącu maju.

Trasa:
Do szkoły muzycznej: 0.70 km / 0.05 km teren / 2 min. 15 sek. - 15 razy
0.73 km / 0.08 km teren / 2 min. 20 sek. - 4 razy
Ze szkoły muzycznej: 0.73 km / 0.08 km teren / 2 min. 20 sek. - 18 razy
0.70 km / 0.05 km teren / 2 min. 15 sek. - 1 razy
- 5.05.
- 6.05.
- 7.05.
- 8.05.
- 10.05.
- 11.05.
- 12.05.
- 13.05.
- 14.05.
- 17.05.
- 18.05.
- 20.05.
- 21.05.
- 22.05.
- 24.05.
- 25.05.
- 27.05.
- 27.05.
- 28.05.

Las, Kobyłka

Środa, 5 maja 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Wołomin - Wołomin las - Kobyłka las - Grabicz - Wołomin - Nowy Ossów - Kobyłka - Wołomin (Mironowe Górki, Białe Błota) - Wołomin

05.05.2010 - 17:20 - 18:40

Krótka wycieczka po okolicznych terenach. Z domu pojechałem do lasu, następnie zrobiłem kółeczko przez rezerwat grabicz, zielonym szlakiem, następnie do oczyszczalni ścieków, skąd przez Nowy Ossów powróciłem do Kobyłki. Następnie przejechałem przez Kobyłkę, przecinając szosę, tory, obok kościoła Św. Trójcy i nowego cmentarza. Wjechałem do lasu i dojechałem do Wołomina, gdzie obok Mironowych Górek i Białych Błot dojechałem do PKP Wołomin. Stamtąd przez miasto dojechałem do domu.